Na miejscu wszyscy witali mnie z uśmiechem i radośnie. Nakręciliśmy ten film. Otrzymałam zapłatę i teraz czekałam na premierę filmu. Po pracy poszłam do klubu. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to była piątka oszołomów. Jak najszybciej poszłam do jakiejś loży. Zadowolona zamówiłam sobie drinka. Po wypiciu jego poszłam na parkiet. Z zachwytem patrzyłam na ich miny przy mich odważnych ruchach. W pewnym momencie ktoś objął mnie od tyłu i przyłączył się do tańca. Jednak gdy jego dłonie z bioder przeszły trochę niżej błyskawicznie odsunęłam się od niego i poszłam do wyjścia odebrać torebkę i wyszłam z klubu. Wsiadłam w samochód i pojechałam do domu. Weszłam do środka od razu zamykając drzwi na klucz. Powolnym krokiem poszłam do kuchni gdzie zrobiłam sobie kolację. Po wykonanej czynności poszłam na górę do łazienki gdzie się umyłam. Zadowolona poszłam jeszcze na dół pooglądać telewizję. Ni nasiedziałam się długo bo zadzwonił dzwonek. Po cichu poszłam zobaczyć kto to przyszedł o tej porze. Wyjrzałam przez wizjer. Nie znam gościa ale otworze. Może coś ważnego się stało.
J- Słucham-powiedziałam po otwarciu drzwi.
T-Hej córeczko-powiedział
J-Córeczko?- Zapytałam zdezorientowana
T-No tak. Nie poznajesz mnie?
J-No jakoś nie koniecznie.
T- Wiem co się stało z twoją mamą. Przyleciałem ci pomóc.
J-Nie chce litości.
T-Chcę ci pomóc. Od jakiegoś czasu mieszkam z chłopakami z naprzeciwka.
J-Że co powiedziałeś?
T-No że mieszkam tam-wskazał na dom właśnie ich.
J-A ale jek to?
T-Jestem ich ochroniarzem
J-Tak miło.
T-Mogę wejść?
J-Tak pewnie. Proszę.
T-No nieźle się tu urządziłaś.
J-Dzięki. Ale zamierzam to sprzedać. Poszukam sobie czegoś mniejszego.
T-Zaraz ,zaraz słonko a może wprowadzę się do ciebie. Nie będziesz miała całych opłat na głowie.
J-Nie wiem czy to dobry pomysł.
T-Zgódź się.
J-Ale... a oni?
T-To jest moje praca. o wyznaczonej godzinie idę i o wyznaczonej wracam.
J-Nie wiem zastanowię się. A po za tym i tak się pewnie nie będziemy widywać.
T-Co? Czemu?-Zapytał smutno
J-Bo ja pracuję
T-Aha. A wieczorami?
J- Nie wiem zazwyczaj wychodzę do klubu
T- A nie posiedziałabyś z ojcem czasem
J-No nie wiem nie wiem.-Zaśmiałam się.
T-Oho zaczynają wydzwaniać.
J-Daj odbiorę.
T-To Zayn najbardziej pyskaty.
J-Ooo daj mi go.-Wcisnęłam zieloną słuchawkę.
Z-Gdzie tu kurwa jesteś? Masz 5 minut żeby tu się kurwa pojawić.
J-Ej hola... Zastanów się z kim rozmawiasz...
Z-Ups sorry. Pewnie pomyliłam numer.
J-Raczej nie. Tata się źle czuje i zostaje po drugiej stronie ulicy.
Z-Że jak?
J-Jeszcze raz podniesiesz na mnie głos i w ryj dostaniesz. I nie będzie pomiłuj.
Z-Sorry. Gdzie dokładnie jest Mateo?
J-Jak staniesz w oknie to zobaczysz. A teraz nara ci leszczu.
Z-Papa-powiedział spokojnie.
J-Tata kładź się już bo oni tu idą. Udawaj że się źle czujesz.
T-Już się robi.-Położył się na kanapie a ja przykryłam go kocem usiadłam obok niego. Ale on chyba rzeczywiście będzie chory bo jest rozpalony.-Masz coś od przeziębienia?
J-Tak leż zaraz ci przyniosę.-Poszłam do kuchni po leki i wodę a gdy wróciłam zobaczyłam że tata śpi. Uśmiechnęłam się na ten widok. Zaraz do domu wyszli chłopcy. Pogłaskałam go po policzku i wstałam do nich.
Z-Jeszcze raz przepraszam.
J-Nic się nie stało. Co chcecie.
Lou-Gdzie mój ojczym?
J-Co proszę?
Lou-No Mateo to mój ojczym.
J-Kurwa mać. Powiedziałam. Nagle ojciec otworzył oczy i zmroził mnie wzrokiem
T-Młoda...
J-Sorry. Dlaczego mi nie powiedziałeś?
T-Że mam żonę i 4 dzieci?
J-Ja pierdziele zajebiście-wysyczałam i chciałam wyjść na dwór zapalić ale Lou mnie zatrzymał-Puść mnie-warknęłam na niego.
Lou-Gdzie idziesz?
J-Daleko i tam gdzie nie na ciebie.
Lou-No ej.
J-Zostaw mnie-wrzasnęłam i uderzyłam go z połowy mojej siły w klatkę piersiową i odleciał na bok. Wybiegłam z domu. Pobiegłam do domu Cioci.
C-Hej misiek.
J-Hej ciocia mogę?
C-Tak. Pewnie wchodź co się stało?
J-Ojciec
C-Znalazłaś go?
J-Na odwrót.
C-To chyba dobrze.
J-Może i tak
Naszą rozmowę przerwał dzwonek telefony. Spojrzałam na wyświetlacz i.....
----------------------------------------------------------------------------------------
Proszę o jakieś podsunięcie pomysłu bo mi się skończyły... Pozdrawiam Gabrynka:*
Super!! Ja chce next ;* Misiek, jak na coś wpadnę, to dam ci znać ^^
OdpowiedzUsuń